Zielona Góra
Piątek, 29 lipca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria i po szosie i w terenie
/512765
Dzisiaj wycieczka w stronę Zielonej Góry. Ścieżką wijącą się koło Warty, gdzie o mały włos nie rozjechałem jakiegoś węża, który przepęznął mi przed kołem, dojechałem do mostku przy Zawadziańskiej. Stamtąd czerwonym szlakiem rowerowym udałem się na Zieloną Górę. Z Zielonej postanowiłem wracać szlakiem Orlich Gniazd. Po drodze na szlaku dwa razy minąłem jakąś niewielką pielgrzymkę. Pobłądziłem trochę przez gapienie się na mapę i zdołali znowu mnie wyprzedzić. Dojeżdżając do końca szlaku odbiłem na Górę Ossona, którą przejechałem dwa razy - od przodu i tyłu. Później już prosto do domu.
Dzisiaj wycieczka w stronę Zielonej Góry. Ścieżką wijącą się koło Warty, gdzie o mały włos nie rozjechałem jakiegoś węża, który przepęznął mi przed kołem, dojechałem do mostku przy Zawadziańskiej. Stamtąd czerwonym szlakiem rowerowym udałem się na Zieloną Górę. Z Zielonej postanowiłem wracać szlakiem Orlich Gniazd. Po drodze na szlaku dwa razy minąłem jakąś niewielką pielgrzymkę. Pobłądziłem trochę przez gapienie się na mapę i zdołali znowu mnie wyprzedzić. Dojeżdżając do końca szlaku odbiłem na Górę Ossona, którą przejechałem dwa razy - od przodu i tyłu. Później już prosto do domu.


